niedziela, 21 października 2018

Mac Baren Virginia Blend

Po halfzware przyszła kolej, aby trochę wyluzować. Pozostając dalej wierny marce Mac Baren postanowiłem zakupić zieloną paczuszczkę o pięknej nazwie 'Virginia Blend'.



Koperta przypomina mi trochę 'Golden Virginię', także prawdopodobnie będzie co porównywać. Koszt paczuszki to 17,50 PLN czyli standardowo za standardowe tytonie ze stajni Mac Barena. Koperta na wstępie jest bardzo ubita, 30 gram tytoniu skompresowane jak naleśnik. To może oznaczać zdecydowaną wilgoć i moc Virginii. Ciekawe, że przyjęło się, że Virginia jest w zielonych kopertach, ale cóż, nie mnie tutaj to oceniać. Natomiast zielony kolor bardzo pasuje do Virginii. Otwieram zatem kopertę.
Tytoń jest dość mocno ubity. Barwa jasnobrązow, pocięty w długie paski. Tytoń jest dość wilgotny, dlatego w moim przypadku niezbędna jest operacja lekkiego podsuszenia przed konsumpcją.



Aromat wydobywający się z koperty jest delikatny. Czuć lekkiego razowca, jednak nie tak mocnego jak było w przypadku Golden Virgini. Czuć przede wszystkim zapach tytoniu, bez żadnych dodatków. Piękny aromat. Zaczynamy zatem skręcanie.
W końcu pojawiły się bibułki Smoking Green, także to ich będę używał do tego wynalazku. Trzeba uważać z podsuszeniem tytoniu, gdyż już nawet kilka minut wystarczy, aby powstał z tego wiór.
Skręca się elegancko, bez większych problemów.



W smaku jest delikatny, czuć lekko kwasek, ale gładko wchodzi do płuc. Nic nie drapie, ani nie podrażnia. Taki podręcznikowy papieros. Zawsze można go sobie wzmocnić bibułką lukrecjową.


Virginia jak to Virginia. Jest delikatna w smaku, lekko kwaskowata, niczym nie skażony bardzo aromatyczny tytoń. Mac Baren Virginia Blend jest nieco słabszy i mniej aromatyczny od Golden Virgini, ale dalej jest poprawny i właściwie spoko.

Mac Baren Virginia Blend
Cena: 17,50 PLN (19.10.2018)
30 gram
Aromat czystego tytoniu
Lekko trąci razowcem
Barwa jasnobrązowa
Dość zbity
Wymaga lekkiego podsuszenia
Delikatny w smaku, lekko kwaskowaty
Nie drapie, nie krztusi
Taki poprawny tytoń
Ocena: 8/10


środa, 10 października 2018

Mac Baren Amsterdamer Halfzware

Dzisiaj na konsolecie pojawia się już chyba ostatni tytoń z serii Amsterdamer, bynajmniej więcej już nie widziałem, mowa o Mac Baren Amsterdamer Halfzware. Bardzo polubiłem tą serię Mac Barena, więc oczywiście grzechem było by nie spróbować tegoż specyfiku. Paczuszka standardowa 30 gram w standardowej cenie 16,50 PLN. Koperta nabita, po otwarciu nie wydaje się, żeby straciła na objętości. Także przystepuję do rozpakowania.



Po otwarciu wydobywa się mocny zapach wędzonki, jak to przy halfzware bywa. Jest to aromat mocnych chrupków bekonowych, coś jak Peppies Becon. Naprawdę, czuć wedzonkę jak diabli, czuć też mocny zapach tytoniu, także szykuje się niezły mocarz. Tytoń jest dość ciemny, dobrze pocięty w długie nitki i jest zbity w mocną kostkę. Wilgoć również jest odpowiednia, także nie trzeba go dodatkowo podsuszać.


Przystepuję zatem do skręcania. Standardowo używam bibułek Smoking czerwonych, bo zielonych nie mogę póki co dorwać. Tytoń dobrze współgra ze zwijarką, parę kręćków i jest gotowy papieros do konsumpcji. Nie ma najmniejszych problemów ze skręcaniem, papieros nie jest ani luźny, ani ubity.


W smaku jest mocny. W końcu to halfzware. Podczas palenia nie ma już aromatu wędzonki. Pali się całkiem miło, mocno uderza w płuco, nie zostawia kapcia w gębie. Jedyne co, to podczas końcówki wysusza trochę japę. Naprawdę czuć moc i fajek skręcony z tego tytoniu zaspokaja zapotrzebowanie na nikotynę już podczas paru pierwszych buchów. Osobiście jednak nie jestem zwolennikiem mocnych tytoni, także już raczej nie będę sięgał po halfzware. Nie mniej, tytoń jest jednak bardzo dobry i zdecydowanie polecam, aby sobie takiego strzelić w płuco.

Mac Baren Amsterdamer Halfzware
30 gram
Cena: 16,50 PLN (9.10.2018)
Halfzware
Ciemna barwa
Aromat wędzonki
Dobrze się zwija
Mocny w smaku
Trochę wysusza pod koniec
Idealny na strzał w płuco
Ocena: 7/10 (z racji, że nie jestem jakimś tam zagorzałym fanem halfzware)

czwartek, 4 października 2018

Mac Baren for pepole Pink

Będąc dzisiaj w trafice, natrafiłem na kolejny tytoń ze stajni Mac Barena. Jako, iż jestem zagorzałym fanem tej marki postanowiłem kupić ostatni tytoń ze sklepu: Mac Baren for pepole Pink. Jest to seria, w której nie ma ani firmy, ani nic, jest tylko okienko, przez które widać tytoń oraz z jakiej mieszanki się składa. Tutaj mamy do czynienia z American Blendem, także będzie to miłe (albo niemiłe) porównanie do palonego wcześniej konkretnego Mac Barena American Blend. Paczka jest różowa, lecz pomimo tego niemęskiego koloru postanowiłem ją nabyć, gdyż taka smutna, ostatnia była na półce.



Koperta jest nabita, jednak bardzo miękka, co może znaczyć, że tytoń jest suchy. Nie myliłem się. Po otwarciu wydobywa się lekki zapach tytoniu, jednak bez szału. Czuć jakby aromatyzowany tytoń, taka trochę chemia. Niby American Blend, a nie ma takiego 'soczystego' aromatu. Tytoń ma barwę jasnobrazową, jest pocięty w długie nitki. I jest go naprawdę sporo w kopercie. 

Ładuję porcję do zwijarki i uwaga, trzeba tutaj bardzo uważać, gdyż tytoń zbyt mocno się ubija i potem ciężko się taki wynalazek pali - trzeba mocno ciągnąć. Wyjątkowo używam bibułek Smoking Red, gdyż zielonych nie było w zaopatrzeniu. Jednak jest to to samo, z wyjątkiem ucietych rogów w Greenach. Nie mniej przejdźmy do konsumpcji.
W smaku jest...Bez smaku...Kompletnie nic nie czuć. Jakby lekko czuć jakieś perfumy, ale nie tego wymagamy od tytoniu. Gdzie smak American Blenda?? Do tego strasznie drapie w język i zostawia w paszczy takie uczucie nalotu, jakby niewidzialna jakaś maź poprzyklejała się do podniebienia. Ciężko się potem tego pozbyć.
Nie wiem, może dlatego, że był to ostatni egzemplarz tytoniu w sklepie, to trafił się jakiś przeterminowany, dlatego taki bez wyrazu. Chociaż akcyza tegoroczna 2018. Niestety, pierwszy Mac Baren, który nie trafił w moje gusta. Trochę szkoda, może ta seria 'for people' jest jakaś trefna, ale w każdym bądź razie nie będę testował więcej tytoni z tej nieszczęsnej serii.

Mac Baren for pepole Pink
Cena: 17,25 PLN (29.09.2018)
30 gram
Sporo go w kopercie
Jest suchy
Barwa jasnobrazowa
Niby American Blend
Bez smaku
Drapie w japie
Pozostawia nalot w gębie
Ocena: 2/10