Standardowa koperta 30 gram, kosztuje 17,50 PLN, a więc o złocisza drożej od testowanego wcześniej Amsterdamera. Czuć, że tytoń w opakowaniu jest zbity, ale pewnie znowu to złuda i po otwarciu cała próżnia ulotni się ...w przestrzeń.
Po otwarciu koperty w nozdrza uderzył znakomity aromat tytoniu. Lekko wędzony, mocny, nawet trochę kwaskowaty zapach. Ale czuć prawdziwy tytoń. W Amsterdamerach można było wyczuć lekko słodki, waniliowo - karmelowy aromat. W American Blendzie nic takiego nie ma. Przywodzi to na myśl czysty, nie skażony , rasowy tytoń. Jego barwa jest ciemnobrązowa, wilgotność w normie - na pewno nie jest za suchy, można od razu skręcać.
Przed otwarciem wspominałem o nabitej kopercie - otóż po otwarciu, tytoń dalej jest ubity, czyli w tym wypadku nie sprawdziło się to, co przy Amsterdamerach. American Blend jest pocięty w cienkie paski, które już lądują w zwijarce.
Skręca się całkiem nieźle i gładziutko. W smaku...No po prostu bomba. Czuć moc, ale taką umiarkowaną. Wchodzi gładko w płuca, dym gęsty i biały. Nie wysusza paszczy podczas palenia, może na koniec pozostawia lekko kwaskowaty moment w gardle, ale to przywodzi mi na myśl Golden Virginię. Tytoń pachnie i smakuje tak męsko, daje czadu.
Właściwie to idealnie się nadaje na rano, aby zaaplikować sobie dawkę porządnej, aromatycznej nikotyny. Kolejny tytoń Mac Barena, który zdecydowanie polecam.
Mac Baren American Blend
Cena: 17,50 PLN (25.09.2018)
30 gram
Odpowiednio wilgotny
Aromat prawdziwego tytoniu
Barwa ciemnobrązowa
Pocięty w długie nitki
Męski w smaku
Ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz